Hej pandy!!!!
Jak się pewnie domyślacie wracamy na Panfu!!! Ale musimy jeszcze zaczekać na Marcina bo on jeszcze biega. Zadzwonię do niego. Halo Marcin, my już idziemy na lotnisko i tam się spotkamy OK?? No to pa. Możemy iść.
(Na lotnisku) Patrz Takamura nasz znajomy sumo też przyszedł się z nami pożegnać.OOOO!!!! Takamura uważaj...no i po bolisiu. Spokojnie zaniesiemy go do profesora Bookworma, na pewno coś nam poradzi. Ale nadal nie widać Marcina. Może jest w samolocie. Chodź Sue zobaczymy.Tu też go nie ma. To może chodźmy już zająć miejsca a Marcin nas potem znajdzie.Dobra. A może ja pójdę sprawdzić w bufecie?? Dobry pomysł. Ładny widok z okna. Marcin!!!!jeszcze nie wsiadł!! Muszę mu pomóc a może.....zemszczę się . Nie zamykaj okna Malexis!!!!!!! Co!! Nie słyszę cię!!! Ne zamykaj okna!!!!!! Mam zamknąć okno OK. O nie!!!! W bufecie też go nie ma !!! A ja mam przeczucie że jest gdzieś w pobliżu później się znajdzie nie bój się. Po co zasłoniłeś okno?? Odsłońmy je.Marcin!!!!!! Co ty robisz przyklejony do samolotu!!!!! Zwisam i mam nadzieję że się nie odkleję a co mam robić.Pilot nie da rady się zatrzymać więc będziesz tak dyndać aż do najbliższego lądowania. No trudno.
To do jutra. O ile jutro wrócimy!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz