wtorek, 24 maja 2011

Po wskazówkach do celu cz.2

Gdy doszliśmy do stadniny koni ujrzeliśmy jak zmartwiony dżokej stoi ze smutną miną trzymając w ręku kartkę. Podbiegliśmy do niego, a Sue zapytała :
- Witam, czy coś się stało ?
- Ahh, to Ty Sue...
Powiedział dżokej który poprawił kask na głowie.
- Widzicie, otóż kończy nam się jedzenie dla naszych koni, z czego słyszałem w kiosku można kupić różne pokarmy dla koni. Czy moglibyście mi pomóc ?
- Oczywiście, a czy możesz dać nam tą kartkę ?
- Dam Wam ją za pokarm dla koni.
- No dobrze, to my idziemy zakupić jedzenie.
Powiedział Marcin machając łapką. Gdy dotarliśmy do kiosku akurat był mały ruch, Gonzo nawet ucieszył się że ma klientów.
- W czymś pomóc ?
Spytał z podekscytowaniem Gonzo.
- Tak, otóż szukamy karmy dla koni. Czy masz ją ?
- Eeee. Karma dla koni... Nooo.....
Jęczał Gonzo drapiąc się po głowie.
- Otóż... Już nie dostarczają nam jej...
- Że cooo ?! 
Krzyknął Marcin. Wyskoczył na ladę i złapał Gonzo za ramiona prawie go podnosząc.
- Czy Ty zdajesz sobie sprawę jak ciężko dostać karmę dla konia ?
- Tak wiem, ale wiem że Troy zamawiał pokarm.
- TAK ! TO JEST TO !
Krzyknęła Sue zdzierając Marcina z lady. Pobiegliśmy do miasta i kupiliśmy od Troy'a ten pokarm.
Potem wróciliśmy na stadninę i dostaliśmy kartkę na której pisało :
" Puder,makijaż,do rzęs tusz, tam jestem, głową rusz !"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz